Na odtrutkę obejrzyj końcówkę Ucieczki z NY, tam nie cackali się z m*rzynami

Ale czarnego tarzana nie będzie

Białego Blade też raczej nie

"Białego Blade"?- słyszałeś o odmianie przez przypadki?

poprosimy o poprawna pisownie zatem

Eee, pytasz poważnie? Białego Blade’a? Jak można nie wiedzieć takich rzeczyxD

ojej, poprosimy o wyjasnienie,slyszales chyba o czyms takim jak konkretna odpowiedz na pytanie? xd

Przecież Ci napisałem, z czytaniem widzę tez średnioxD - Blade’a, białego Blade’a.

Napisałeś bardzo niewyraźnie.Faaktycznie toż to straszne co? Taki błąd...i co to będzie?

Poważnie pytam

przynajmniej ten czarny nie jest krysztalowo czysty, to akurat dobre, ze nie ma takich czarno bialych postaci, no... procz naiwnej krypciary

Już pomijając fabułę, to jego gra aktorska sięga dna. Siedzi w tej swojej kapsule i przewraca oczami, podśmieszkując pod nosem, co jest skrajnie irytujące. Gdyby zastąpili tego gościa na kogokolwiek innego, nawet księdza Mateusza, to dałoby się to oglądać.

Ktory bardziej irytuje? Ten, czy tamten z 3-ciej trylogii SW?

Fakt, po obejrzeniu 2 odcinków już działa na nerwy.